Znowu miałam przerwę w blogowaniu, choć obiecywałam sobie, że podołam ze wszystkim i zjawię się i tutaj. Tym razem nie wyszło, choć dzieje się w Vegeluvie również.
Od dwóch tygodni testuję wegańskie kefiry i dbam o mojego grzybka tybetańskiego (kupiłam na allegro w sklepie Serowar – sprawdza się świetnie i urósł już kilkukrotnie). Jak na razie najlepszy, który mi wyszedł był zrobiony z mleka sojowego (tego delikatnie słodzonego) z dodatkiem syropu klonowego – był to kefir deserowy, kwaśno – słodki, ale naprawdę fajny. Szczególnie po schłodzeniu smakował wyśmienicie. Próbowałam jeszcze kefirować mleko migdałowe (samo niesłodzone nie nadaje się do zrobienia kefiru – przynajmniej w moich warunkach, po dodaniu słodziwa – łyżki syropu klonowego udało się osiągnąć kwaskowy efekt i smak, był to bardzo delikatny chłodzący napój kefirowy, smaczny, ale bardzo rzadki). Dotychczas najsłabiej wypada kefir z mleka kokosowego – użyłam do niego mojego ulubionego mleka Real Thai i trochę je rozwodniłam (na puszkę mleka dodałam pół puszki filtrowanej wody). Dosłodziłam 1 łyżką syropu klonowego (oczywiście można użyć innego słodzika – syropu daktylowego, zmiksowanych daktyli, cukru, itp.). Kefir był gotowy po 24h, ale jest dość tłusty, co nie każdemu może odpowiadać. Pewnie spróbuję jeszcze raz i rozwodnię mleko jeszcze bardziej, bo pierwsza próba była smaczna, ale tak tłusta, że może nie najlepiej zadziałać na żołądki ;).
Czytajcie dalej, żeby dowiedzieć się JAK SZYBKO I BEZPROBLEMOWO przygotowuje się wegański kefir i PO CO go uwarzyć?
Przepis na domowy kefir wegański
- 2 łyżki ziaren kefirowych / grzybka kefirowego / do kupienia np. na Allegro, w sklepach dla serowarów, albo do dostania od kogoś, kto robi własny kefir (grzybek rośnie) /
- 3 szklanki mleka roślinnego
- 1-2 łyżki syropu klonowego / daktylowego / albo innego słodzika – niezbędne jako pożywka dla ziaren kefirowych / grzybka kefirowego
Sposób przygotowania:
- Mleko wlać do wyparzonego słoika / butelki.
- Dodać słodzik. Wymieszać.
- Grzybek wypłukać pod bieżącą, ciepłą wodą i dodać do mleka.
- Zakręcić i zostawić w ciepłym miejscu na 24h.
- Jeśli kefir jest zbyt mało kwaśny zostawić na dłużej, aż smak będzie kefirowy.
- Wyjąć, albo odcedzić grzybek, a kefir przechowywać w lodówce.
- Grzybek przechowywać w odrobinie zwykłego mleka w lodówce, albo nastawić kolejną porcję.
Kilka przydatnych wskazówek:
1. Aby przygotować kefir potrzebujemy słoika, albo szklanej butelki. Naczynie trzeba koniecznie dokładnie umyć i wyparzyć.
2. Grzybek nie powinien stykać się z metalem – używamy szkła, plastiku, drewna.
3. Niektóre źródła mówią, że mleko roślinne należy najpierw zagotować, ostudzić i dopiero połączyć z grzybkiem, ale ja biorę zwykłe mleko z kartoniku / puszki i też się udaje.
4. Słoik można zakręcić, albo przykryć gazą. Przy zakręceniu kefir też się zrobi. Właśnie testuję kiedy szybciej i czy jest jakaś różnica, jeśli zapewni się dostęp powietrza i jedynie przykryje nastaw gazą.
5. Bakterie potrzebują ciepła, w chłodny dzień kefir będzie robił się wolniej.
6. Grzybek kefirowy najlepiej „żywi się” laktozą – czyli potrzebuje zwykłego mleka. Aby zrobił kefir z mleka roślinnego musimy dać mu inną pożywkę – czyli mleko dosłodzić. Można użyć cukru, syropu, zmiksowanych daktyli – czyli po prostu Waszego ulubionego słodziwa. Z moich obserwacji wynika, że smak słodziwa będzie bardzo lekko wyczuwalny w kefirze, ale faktycznie i tak ten cukier zostanie zjedzony przez grzybka.
7. Mój grzybek przygotowuje kefir roślinny i zwykły (na zmianę) – zwykły kefir robię dla niewegańskiej części rodziny na ekologicznym mleku krowim. Moje doświadczenie pokazuje, że taka „praca” bardzo mu odpowiada – ładnie rośnie.
8. Przed każdym kolejnym nastawieniem grzybek trzeba opłukać w ciepłej wodzie.
9. Grzybek rośnie i zapewne przy którymś płukaniu sam się podzieli na części. Przynajmniej mój tak zrobił zanim sama go podzieliłam.
Kefir można pić sam, dodawać do owsianki, koktajli owocowych, polewać surówki, przygotowywać sosy i pewnie jeszcze na milion innych sposobów.
A po co w ogóle go robić i pić?
Najważniejsze korzyści spożywania kefiru – bakterii probiotycznych
- działa antybakteryjnie, przeciwgrzybiczo, przeciwnowotworowo
- poprawia odporność
- pozytywnie wpływa na przemianę materii
- poprawia funkcjonowanie całego układu pokarmowego
- dbanie o prawidłową florę jelitową pomaga w redukcji stresu
To tylko kilka z nich, nie będę zanudzać, bo to nie miejsce na takie wyliczanki. Polecam Wam lekturę książki „Żywność probiotyczna”, którą recenzowałam ostatnio, a także buszowanie w sieci np. stronę grzybektybetański.pl.
I pamiętajcie – to ŁATWE I PRZYJEMNE! Przygotowanie zajmuje tylko kilka chwil:).
Ciekawe jak smakuje taki vegański kefir. Inspirujące jak zwykle. Poczytam o grzybku i chyba też będę hodować.
Kura wodna, muszę się w końcu zabrać za to cudo, już dwa razy się przymierzałam… 🙂 Jeszcze by się grzybek na rozmnożenie czasu przydał 🙂
Nigdy nie jadłam wegańskiego kefiru. Piłam tylko tradycyjny jak jeszcze nie byłam wege 😉